Uczę się nowej techniki, którą pokazała mi Monika :) Wdrażam się w
temat, ale trochę poimprowizowałam z rozmiarami ciętych kartek...no i
powiedzmy, że podkładki nabrały swojego, unikalnego charakteru ;-) Dodam w sekrecie, że w składaniu pomagały mi gekony ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz